Jeszcze o Donnersmarckach

Autor:
Edward Wieczorek
Data publikacji:
11 Luty 2020
Odsłuchaj tekst

Z jednego pnia

Rodzina Henckel von Donnersmarck, pojawiła się na Górnym Śląsku w 1. poł. XVII w. W zamian za pożyczki udzielone na początku XVII w. cesarzowi Rudolfowi II Lazarz I Starszy i jego syn Łazarz II uzyskali od cesarza ziemię bytomską i bogumińską. Początkowo w zastaw, później na dziedziczną własność. Potomkowie Łazarza II podzielili się w kolejnych wiekach na kilka linii i gałęzi: tarnogórsko-świerklaniecką, bogumińską (wygasła w 1803 r.) i bytomsko-siemianowicką. O tej ostatniej dzisiejszy artykuł.
Choć linia ta nie sięgnęła takich zaszczytów, jak jej dalsi kuzyni świerklanieccy, jej dorobek gospodarczy i posiadane majątki imponują do dziś. Tym bardziej, że większość rezydencji siemianowickich Donnersmarcków możemy obejrzeć na własne oczy. Zachęcamy zatem do odbycia wycieczki do pałaców siemianowickiej linii Donnersmarcków.

Wolni panowie stanowi

Podział na trzy, a potem na dwie linie rodu po 1671 r. trwał do 1945 r. Od 1697 r. bytomsko-siemianowiccy Donnersmarckowie nosili tytuł wolnych panów stanowych, stając się niemal równymi książętom, bowiem cesarz Leopold I podniósł r. ziemię bytomską w 1697 do rangi wolnego państwa stanowego.

Początkowo przedstawiciele tej linii rodu Donnersmarcków rezydowali w bytomskim ratuszu (siedziba rodu w Świerklańcu przypadła linii tarnogórskiej), okazjonalnie w zamku w Radzionkowie, zlikwidowanym w poł. XVIII w., a od 1768 r. – w pałacu w Siemianowicach, zbudowanym w XVII w. jeszcze przez Mieroszewskich.
Do naszych czasów ze wspomnianych budowli rezydencjonalnych zachował się tylko pałac w Siemianowicach Śląskich, choć do niedawna jego stan wołał o pomstę do nieba.

Siemianowice, dawny pałac Henckel von Donnersmarckow, foto Bogusław Mierzwa

Filantropi

Podobnie jak większość XIX-wiecznej magnaterii przemysłowej na Górnym Śląsku (i nie tylko), bytomsko-siemianowiccy Donnersmarckowie prowadzili w swych włościach – oprócz typowej gospodarki rolnej – także działalność przemysłową: zakładali kuźnice żelaza, kopalnie węgla kamiennego i huty. Działali także na rzecz lokalnych społeczności, fundując kościoły (w Radzionkowie, Kochłowicach, św. Trójcy w Bytomiu, św. Krzyża w Siemianowicach, Halembie, Wirku i Nakle Śląskim) wspierali także bytomskich franciszkanów, w których kościele znajdowała się krypta rodzinna. Donnersmarckowie (szczątki Donnersmarcków przeniesiono w 1827 r. do krypty pod bytomskim kościołem Wniebowzięcia NMP), przyczynili się także do budowy 23 budynków szkolnych.

Hugo pan nad panami

Do największych osiągnięć bytomsko-siemianowickich linii rodu doszło za życia Hugona I w czasie tzw. drugiej rewolucji przemysłowej na Górnym Śląsku, czyli w trzeciej ćwierci XIX w..

Hugo I Henckel von Donnersmarck, foto https://en.wikipedia.org

Bytom, krzyż, upamiętniający śmierć Hugona I Henckel von Donnersmarcka przy kościele Św. Trójcy, foto Edward Wieczorek

Twórca potęgi bytomsko-siemianowickich Henckel von Donnersmarcków był dwukrotnie żonaty. Z pierwszego małżeństwa miał czterech synów (jeden zmarł jeszcze w dzieciństwie), co jest o tyle istotne dla naszej opowieści, że po śmierci Hugona I oni podzielili ród na trzy nowe linie. Ale nie uprzedzajmy faktów.
Hugo I Henckel von Donnersmarck (1811-1890), miał przez prawie 60 lat władzę nad ogromnym majątkiem, obejmującym m.in.: 14,5 tys. ha ziemi uprawnej i lasów na Górnym Śląsku, 16 tys. ha lasów w Karyntii (Austria), udziały w przemyśle śląskim, austriackim i norweskim oraz liczne rezydencje.
Pasją Hugona było łowiectwo – i co za tym idzie – racjonalna gospodarka łowiecka w jego lasach (ochrona, krzyżowanie i dokarmianie zwierzyny, wprowadzanie rezerwatów) oraz hodowla koni. Rumaki z jego stadniny w Nakle, liczącej kilkaset koni zdobywały przez kilka lat najwyższe lokaty w gonitwach w Baden-Baden i St. Leger, a na wyścigi konne w Anglii – poza angielskimi – zakwalifikowały się tylko konie z Nakła. W rolnictwie stosował nowoczesne uprawy; sprowadzał z zagranicy nowe, wydajniejsze gatunki roślin, stosował nawozy sztuczne i maszyny rolnicze. Ale to nie rolnictwo było głównym źródłem jego bogactwa. Był nim przemysł.

Przemysł ponad wszystko

W latach 20. XIX w. Henckel von Donnersmarckowie zbudowali w Kochłowicach kopalnie „Hugo” i „Zwang”, połączone później w jedną „Hugo-Zwang” („Wirek”) i „Błogosławieństwo Boże”, rozbudował hutę „Antonia”, od której wzięło później nazwę osiedle – dziś Wirek, dzielnica Rudy Śląskiej. Do Hugona I Henckel von Donnersmarcka należała też kopalnia „Bielszowice”, późniejsza kopalnia „Halemba” oraz bytomska kopalnia „Rozbark”. W ciągu zarządzania majątkiem przez Hugona I, liczba zatrudnionych w jego górnictwie wzrosła z niespełna 600 osób do prawie 50 tysięcy, zaś ilość wydobytego w tym czasie węgla wzrosła 150-krotnie.
W okolicach Kochłowic i Wirka do Hencklów należały również huty cynku „Hugo” i „Liebehoffnung”. W 1836 r. przystąpił Hugo do budowy wielkiej, jednej z najnowocześniejszych na Górnym Śląsku huty żelaza, nazwanej na cześć małżonki Laury z Hardenbergów – „Laurahütte”.

Siemianowice Śląskie, Huta „Laura” w poł. XIX w. na litografii Friedricha Wilhelma Knippla

W 1870 r. dokupił Hugo do swojej huty „Laura” swoją największą konkurentkę – państwową hutę „Królewską” w Królewskiej Hucie (Chorzów).  Rok później sprzedal ją wraz z „Laurą” i częścią kopalni węgla kamiennego „Siemianowice” spółce „Zjednoczone Huty Królewska i Laura” za 18 mln marek w złocie. Kolejnym obszarem działalności Donnersmarcków był Radzionków, gdzie pod koniec XIX w. powstała kopalnia węgla kamiennego „Radzionków” i huta cynku „Łazarz”. W nieodległym Nakle działały donnersmarckowskie wapienniki, w Bibieli – kopalnie rud żelaza, a w dzisiejszej dzielnicy Tarnowskich Gór, Czarnym Hucie– celulozownia, która była pierwszą fabryką celulozy w cesarstwie niemieckim. Podobną fabrykę celulozy i papieru zbudował w Krapkowicach.
Dziś większość wymienionych wyżej przedsięwzięć przemysłowych Donnersmarcków już nie istnieje. Ich likwidacja następowała sukcesywnie już od lat międzywojennych, ale „gwoździem do trumny” były przekształcenia własnościowe i ekonomiczne na początku lat 90. XX w., kiedy większość nierentownych zakładów – w tym hutę „Jedność” (czyli dawną „Laurę”) w Siemianowicach Śląskich i kopalnię „Powstańców Śląskich” („Radzionków”) zlikwidowano.

Radzionków, Mini Skansen Górniczy na terenie dawnej kopalni "Radzionków", foto Jarosław A. Krawczyk

Po połączonej w 1995 r. kopalni „Wirek” (kiedyś Hugona I Henckel von Donnersmarcka) i „Polska” (kiedyś Guida Henckel von Donnersmarcka) pozostały jedynie dwie wieże wyciągowe, zaś po kopalni „Powstańców Śląskich” mini skansen górniczy – obydwa obiekty wpisane na Szlak Zabytków Techniki województwa śląskiego.

Świętochłowice, dwie wieże dawnej kopalni "Polska", foto BUCHMANN wikipedia.org

„Perły w koronie”

„Perłą w koronie” rodziny były liczne rezydencje. Jak już wspomniałem Hrabia Hugo I pozostawił majątek trzem synom: Hugonowi II, Łazarzowi IV i Arturowi. Zarządzali oni wspólnym majątkiem, ale każdy wybrał sobie inny pałac na swoją rezydencję.
Hugo II posiadał przebudowany na początku XIX w. pałac w Siemianowicach, który potem przeszedł na własność spółki „Zjednoczone Huty Królewska i Laura”, a sam osiadł w Krowiarkach, a nastepnie w Brynku. Współcześnie, po wielu latach zaniedbań, siemianowicki pałac odzyskuje dawny blask.

Siemianowice Śląskie


Siemianowice Śląskie, dawny pałac Donnersmarcków od strony dziedzińca, foto Bogusław Mierzwa

Siemianowice Śląskie, dawny pałac Donnersmarcków od strony parku, foto Bogusław Mierzwa

Dzieje pałacu w Siemianowicach Śląskich sięgają XVII w., kiedy był własnością rodziny Mieroszewskich. Ich trzy pokolenia miały tu swoją siedzibę. Od 1718 r. pałac stał się rezydencją rodu Henckel von Donnersmarck, rozbudowywaną w poł. XIX w. prawdopodobnie wg proj. Karla Friedricha Schinckla. W czasie wojny mieściły się w nim biura, a po wojnie mieszkania. W późniejszych latach użytkownikiem pałacu była Kopalnia Węgla Kamiennego „Siemianowice”, która w 1991 r. przekazała go miastu. Po kilku zmianach właścicieli Grupa Saternus kończy w nim prace remontowe.

Krowiarki


Krowiarki, dawny pałac Donnersmarcków przed przebudową dachu, foto Edward Wieczorek

Krowiarki, fragment wnętrza mauretańskiej fajczarni, foto Edward Wieczorek

Po ślubie Hugona II z hrabiną Wandą von Gaschin, Henckel von Donnersmarckowie stali się również właścicielami pałacu w Krowiarkach koło Raciborza
Pałac w Krowiarkach powstał pod koniec XVII w. jako barokowa rezydencja Karola von Gaschin, przebudowana przez kolejnych właścicieli Strachwitzów w poł. XIX w. , zaś ostateczny kształt uzyskuje w roku 1898, kiedy zakończono dobudowę obszernej części secesyjnej. W rezultacie powstał pałac eklektyczny, będący zlepkiem neorenesansu, neogotyku i secesji. Pałac posiadał także bogate neobarokowe, secesyjne a nawet mauretańskie wnętrza, widoczne jeszcze na zdjęciach w Katalogu Zabytków w Polsce (1967). Po II wojnie światowej ulokowano w pałacu dom dziecka, później szpital rehabilitacyjny woj. opolskiego, a po 1975 r. opuszczony pałac zaczął niszczeć. Dopiero od niedawna zabezpieczono dach, usuwając jednocześnie wieżę z gloriettą i trwają przymiarki do jego remontu.
W narożniku otaczającego pałac 17,5 ha parku o charakterze angielskim, zbudował Hugo II Henckel von Donnersmarck mauzoleum w stylu neoklasycystycznym.

Krowiarki, mauzoleum Donnersmarcków, foto Edward Wieczorek

Brynek

Ostatnią rezydencją Hugona II był pałac w Brynku koło Tarnowskich Gór, bowiem kiedy najstarszy syn Hugona II – Edgar – osiągnął samodzielność, ojciec przekazał mu Krowiarki, a sam osiadł w Brynku, kupionym w 1904 r. od dr Hugona von Rosenthala. Pałac z 1829 r., został najpierw rozbudowany w 1872 r. przez Carla Lüdecke, a w 1908 r. Karl Grosser przebudował go w stylu neobarokowym. W tym samym czasie przebudowano niektóre budynki gospodarskie, wzniesiono zegarową wieżę ciśnień, oranżerię itp. Niestety Hugo II nie nacieszył się długo swoim nabytkiem, bowiem zmarł w Brynku w1908 r.

Brynek, dawny pałac Donnersmarcków w wersji letniej i zimowej, foto Edward Wieczorek


Brynek, dawne zabudowania gospodarcze, foto Edward Wieczorek

W Brynku od 1945 r. funkcjonuje internat i część pomieszczeń reprezentacyjnych Technikum Leśnego (dziś Zespół Szkół Leśnych i Ekologicznych). Dodajmy w tym miejscu, że jeszcze przed II wojną światową, pałac w Brynku przejęły władze hitlerowskie na szkołę Hitlerjugend, zaś rodzina musiała zamieszkać w zabudowaniach folwarcznych.

Karłuszowiec

Karłuszowiec to dziś dzielnica Tarnowskich Gór. Istniejący tu pałac zbudowali siemianowiccy Donenrsmarckowie w 1750 r. Nazwano go Carlshof (Dwór Karola) na cześć Karola Józefa Henckel von Donnersmarcka i spolszczono na Karłuszowiec. Pałac pełnił funkcję rezydencji bytomsko-siemianowickiej linii rodu po utracie ratusza bytomskiego, a przed nabyciem pałacu w Siemianowicach. Oprócz rezydencji mieścił się w pałacu zarząd dóbr hrabiowskich, a kiedy państwo przenieśli się do Siemianowic, w pałacu pozostał zarząd dóbr. W okresie międzywojennym mieściła się tu siedziba rodzinnej spółki „The Henckel von Donnersmarck-Beuthen Estates Limited” (Bytom był w tym czasie w granicach państwa niemieckiego, zaś majątek Donnersmarcków – głównie po polskiej stronie Górnego Śląska).
Pierwotnie pałac miał rzut czworoboku, a po przebudowie w XIX w. w stylu późno klasycystycznym, nadano mu rzut litery „L”. Przy wjeździe, od strony ul. Legionów przed pałacem, stoją dwie późnobarokowe figury świętych: Jana Nepomucena i Floriana, z poł. XVIII w.
Obecnie mieści Zespół Szkół Artystyczno-Projektowych.

Tarnowskie Góry - Karłuszowiec, dawny pałac Donnersmarcków, foto Edward Wieczorek

Nakło, czyli spór o płot

Kolejny z braci – Łazarz - pan na Nakle koło Świerklańca, dał początek linii nakielskiej, a ostatni – Artur – stał się właścicielem zamku w Wolfsbergu i rozległych dóbr w austriackiej Karyntii. Donnersmarckowie posiadali też pałac w Wiedniu przy Ringstrasse.

Nakło, pałac, foto Edward Wieczorek

Nakielski pałac był początkowo letnią rezydencją rodziny siemianowickich Henckel von Donnersmarcków. Zbudowany przez Łazarza w poł. XIX w. i przebudowany w stylu strzelistego neogotyku w 1891 r. jest dziś siedzibą Centrum Edukacji i Kultury Śląskiej. W czasach świetności w Nakle hodowano i trenowano konie wyścigowe, zwyciężające w prestiżowych europejskich gonitwach.
W pobliżu pałacu stoi neoromański kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa z 1894 r., ufundowany przez Łazarza IV Henckel von Donnersmarck, obok którego wznosi się mauzoleum nakielskiej linii rodu Henckel von Donnersmarcków.

Nakło Śląskie, mauzoleum nakielskiej linii Donnersmarcków, foto Edward Wieczorek

Ciekawostką historyczną związaną z Nakłem jest proces przed sądem rejonowym w Tarnowskich Górach (chyba w 1912 r.), jaki księciu Guidowi Henckel von Donnersmarckowi ze Świerklańca wytoczył jego daleki kuzyn hr. Łazarz IV Henckel von Donnersmarck z Nakła. Hrabia zarzucał księciu, że w płocie, między lasami nakielskimi a świerklanieckimi, są przejścia, przez które jelenie nakielskie przechodzą na świerklaniecką stronę i nie mają możliwości powrotu. Sąd nakazał księciu wzmocnić ogrodzenie i odtąd jelenie nakielskie pozostawały w lasach nakielskich (a opisał to we „Wspomnieniach starego leśnika” Stanisław Cenkier –w tym czasie stażysta w lasach księcia Guida – późniejszy zastępca kierownika Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Polskiego Komitetu Plebiscytowego).

***

Wszystkie rezydencje – mimo wojen – zachowały się do naszych czasów, choć niektóre (jak Krowiarki) są w opłakanym stanie. Pałace bytomsko-siemianowickich Donnersmarcków, otoczone są na ogół bogatymi w drzewostan parkami krajobrazowymi (w Brynku dodatkowo niewielki Ogród Botaniczny) są też obiektem zainteresowania licznych turystów, miłośników architektury i historii.
Właściciele opisywanych pałaców spoczywają w czterech rodzinnych nekropoliach: krypcie w bytomskim kościele Wniebowzięcia NMP oraz mauzoleach w Krowiarkach, Nakle i Wolfsbergu. Pamiętajmy o nich, podziwiając ich parki i rezydencje. To także dzięki nim Górny Śląsk stał się regionem znaczącym na mapie Europy.

Bytom, krypta Donnersmarcków pod kościołem Wniebowzięcia NMP, foto Czesław Czerwiński

 

Wyświetlenia:  1476