Wyszukiwarka
Liczba elementów: 5
Krzyżanowicki pałac usytuowany jest w centralnej części miejscowości. Obiekt ten wzniesiony został w roku 1700, z inicjatywy hrabiego Jana Bernarda Praschma. Po jego śmierci w 1708, budowla stała się własnością barona Karola Gabriela von Wengerski. Od jego rodu z kolei przeszła w 1775 roku w ręce Lichnowskich. Im to właśnie zawdzięczamy obecny kształt rezydencji. Przebudowali ją bowiem około połowy XIX w., nadając jej modny wówczas charakter neogotycki. Lichnowscy byli tu panami do 1930 r., kiedy to przedstawiciel rodu, książę Wilhelm von Lichnowsky, sprzedał posiadłość siostrom franciszkankom. Rezydencja stała się wówczas budynkiem klasztornym. W umieszczonym tu domu opieki siostry zajmowały się ludźmi starszymi, a także chorymi na gruźlicę. W dawnej sali rycerskiej urządzono kaplicę. Franciszkanki stworzyły ponadto i prowadziły przedszkole. Siostry i chorzy opuścili zabudowania klasztoru, uciekając z początkiem 1945 r. przed zbliżającym się od wschodu frontem. Przez pewien czas w budynkach klasztoru istniał szpital dla żołnierzy niemieckich, potem zaś - po przejściu frontu - rosyjskich. Armia Radziecka dokonała znacznej dewastacji rezydencji, zmieniając klasztorne korytarze w stajnie. Po wojnie władze komunistyczne więziły w budynku podejrzanych „wrogów ludu”, którzy np. mieli zbyt duże gospodarstwa albo prywatne sklepy. Obszar otaczającego pałac parku został rozparcelowany na działki budowlane, a nowi właściciele dokonali rozbiórki części muru przylegającego do ich działek. Rzecz jasna, że park, a w nim wiele drzew o pomnikowym charakterze, uległ zniszczeniu. Mimo wszystko siostrom udało się wrócić do budynku klasztoru i kontynuować w nim działalność. Obecnie mieści się tu m.in. ośrodek opieki dla dziewcząt niepełnosprawnych intelektualnie. Rezydencja krzyżanowicka gościła w przeszłości wiele znakomitych osobistości. Przebywał tu i tworzył Franciszek Liszt. Jedną z osób zaprzyjaźnionych z Lichnowskimi i odwiedzających ich w Krzyżanowicach, był w latach 1806-11 Ludwik van Beethoven. Obecnie stały się tradycją coroczne, majowe koncerty, odbywające się w tutejszej kaplicy i poświęcone pamięci obydwu kompozytorów.
Krzyżanowicki pałac usytuowany jest w centralnej części miejscowości. Obiekt ten wzniesiony został w roku 1700, z inicjatywy hrabiego Jana Bernarda Praschma. Po jego śmierci w 1708, budowla stała się własnością barona Karola Gabriela von Wengerski. Od jego rodu z kolei przeszła w 1775 roku w ręce Lichnowskich. Im to właśnie zawdzięczamy obecny kształt rezydencji. Przebudowali ją bowiem około połowy XIX w., nadając jej modny wówczas charakter neogotycki. Lichnowscy byli tu panami do 1930 r., kiedy to przedstawiciel rodu, książę Wilhelm von Lichnowsky, sprzedał posiadłość siostrom franciszkankom. Rezydencja stała się wówczas budynkiem klasztornym. W umieszczonym tu domu opieki siostry zajmowały się ludźmi starszymi, a także chorymi na gruźlicę. W dawnej sali rycerskiej urządzono kaplicę. Franciszkanki stworzyły ponadto i prowadziły przedszkole. Siostry i chorzy opuścili zabudowania klasztoru, uciekając z początkiem 1945 r. przed zbliżającym się od wschodu frontem. Przez pewien czas w budynkach klasztoru istniał szpital dla żołnierzy niemieckich, potem zaś - po przejściu frontu - rosyjskich. Armia Radziecka dokonała znacznej dewastacji rezydencji, zmieniając klasztorne korytarze w stajnie. Po wojnie władze komunistyczne więziły w budynku podejrzanych „wrogów ludu”, którzy np. mieli zbyt duże gospodarstwa albo prywatne sklepy. Obszar otaczającego pałac parku został rozparcelowany na działki budowlane, a nowi właściciele dokonali rozbiórki części muru przylegającego do ich działek. Rzecz jasna, że park, a w nim wiele drzew o pomnikowym charakterze, uległ zniszczeniu. Mimo wszystko siostrom udało się wrócić do budynku klasztoru i kontynuować w nim działalność. Obecnie mieści się tu m.in. ośrodek opieki dla dziewcząt niepełnosprawnych intelektualnie. Rezydencja krzyżanowicka gościła w przeszłości wiele znakomitych osobistości. Przebywał tu i tworzył Franciszek Liszt. Jedną z osób zaprzyjaźnionych z Lichnowskimi i odwiedzających ich w Krzyżanowicach, był w latach 1806-11 Ludwik van Beethoven. Obecnie stały się tradycją coroczne, majowe koncerty, odbywające się w tutejszej kaplicy i poświęcone pamięci obydwu kompozytorów.
Krzyżanowicki pałac usytuowany jest w centralnej części miejscowości. Obiekt ten wzniesiony został w roku 1700, z inicjatywy hrabiego Jana Bernarda Praschma. Po jego śmierci w 1708, budowla stała się własnością barona Karola Gabriela von Wengerski. Od jego rodu z kolei przeszła w 1775 roku w ręce Lichnowskich. Im to właśnie zawdzięczamy obecny kształt rezydencji. Przebudowali ją bowiem około połowy XIX w., nadając jej modny wówczas charakter neogotycki. Lichnowscy byli tu panami do 1930 r., kiedy to przedstawiciel rodu, książę Wilhelm von Lichnowsky, sprzedał posiadłość siostrom franciszkankom. Rezydencja stała się wówczas budynkiem klasztornym. W umieszczonym tu domu opieki siostry zajmowały się ludźmi starszymi, a także chorymi na gruźlicę. W dawnej sali rycerskiej urządzono kaplicę. Franciszkanki stworzyły ponadto i prowadziły przedszkole. Siostry i chorzy opuścili zabudowania klasztoru, uciekając z początkiem 1945 r. przed zbliżającym się od wschodu frontem. Przez pewien czas w budynkach klasztoru istniał szpital dla żołnierzy niemieckich, potem zaś - po przejściu frontu - rosyjskich. Armia Radziecka dokonała znacznej dewastacji rezydencji, zmieniając klasztorne korytarze w stajnie. Po wojnie władze komunistyczne więziły w budynku podejrzanych „wrogów ludu”, którzy np. mieli zbyt duże gospodarstwa albo prywatne sklepy. Obszar otaczającego pałac parku został rozparcelowany na działki budowlane, a nowi właściciele dokonali rozbiórki części muru przylegającego do ich działek. Rzecz jasna, że park, a w nim wiele drzew o pomnikowym charakterze, uległ zniszczeniu. Mimo wszystko siostrom udało się wrócić do budynku klasztoru i kontynuować w nim działalność. Obecnie mieści się tu m.in. ośrodek opieki dla dziewcząt niepełnosprawnych intelektualnie. Rezydencja krzyżanowicka gościła w przeszłości wiele znakomitych osobistości. Przebywał tu i tworzył Franciszek Liszt. Jedną z osób zaprzyjaźnionych z Lichnowskimi i odwiedzających ich w Krzyżanowicach, był w latach 1806-11 Ludwik van Beethoven. Obecnie stały się tradycją coroczne, majowe koncerty, odbywające się w tutejszej kaplicy i poświęcone pamięci obydwu kompozytorów.
Krzyżanowicki pałac usytuowany jest w centralnej części miejscowości. Obiekt ten wzniesiony został w roku 1700, z inicjatywy hrabiego Jana Bernarda Praschma. Po jego śmierci w 1708, budowla stała się własnością barona Karola Gabriela von Wengerski. Od jego rodu z kolei przeszła w 1775 roku w ręce Lichnowskich. Im to właśnie zawdzięczamy obecny kształt rezydencji. Przebudowali ją bowiem około połowy XIX w., nadając jej modny wówczas charakter neogotycki. Lichnowscy byli tu panami do 1930 r., kiedy to przedstawiciel rodu, książę Wilhelm von Lichnowsky, sprzedał posiadłość siostrom franciszkankom. Rezydencja stała się wówczas budynkiem klasztornym. W umieszczonym tu domu opieki siostry zajmowały się ludźmi starszymi, a także chorymi na gruźlicę. W dawnej sali rycerskiej urządzono kaplicę. Franciszkanki stworzyły ponadto i prowadziły przedszkole. Siostry i chorzy opuścili zabudowania klasztoru, uciekając z początkiem 1945 r. przed zbliżającym się od wschodu frontem. Przez pewien czas w budynkach klasztoru istniał szpital dla żołnierzy niemieckich, potem zaś - po przejściu frontu - rosyjskich. Armia Radziecka dokonała znacznej dewastacji rezydencji, zmieniając klasztorne korytarze w stajnie. Po wojnie władze komunistyczne więziły w budynku podejrzanych „wrogów ludu”, którzy np. mieli zbyt duże gospodarstwa albo prywatne sklepy. Obszar otaczającego pałac parku został rozparcelowany na działki budowlane, a nowi właściciele dokonali rozbiórki części muru przylegającego do ich działek. Rzecz jasna, że park, a w nim wiele drzew o pomnikowym charakterze, uległ zniszczeniu. Mimo wszystko siostrom udało się wrócić do budynku klasztoru i kontynuować w nim działalność. Obecnie mieści się tu m.in. ośrodek opieki dla dziewcząt niepełnosprawnych intelektualnie. Rezydencja krzyżanowicka gościła w przeszłości wiele znakomitych osobistości. Przebywał tu i tworzył Franciszek Liszt. Jedną z osób zaprzyjaźnionych z Lichnowskimi i odwiedzających ich w Krzyżanowicach, był w latach 1806-11 Ludwik van Beethoven. Obecnie stały się tradycją coroczne, majowe koncerty, odbywające się w tutejszej kaplicy i poświęcone pamięci obydwu kompozytorów.
Krzyżanowicki pałac usytuowany jest w centralnej części miejscowości. Obiekt ten wzniesiony został w roku 1700, z inicjatywy hrabiego Jana Bernarda Praschma. Po jego śmierci w 1708, budowla stała się własnością barona Karola Gabriela von Wengerski. Od jego rodu z kolei przeszła w 1775 roku w ręce Lichnowskich. Im to właśnie zawdzięczamy obecny kształt rezydencji. Przebudowali ją bowiem około połowy XIX w., nadając jej modny wówczas charakter neogotycki. Lichnowscy byli tu panami do 1930 r., kiedy to przedstawiciel rodu, książę Wilhelm von Lichnowsky, sprzedał posiadłość siostrom franciszkankom. Rezydencja stała się wówczas budynkiem klasztornym. W umieszczonym tu domu opieki siostry zajmowały się ludźmi starszymi, a także chorymi na gruźlicę. W dawnej sali rycerskiej urządzono kaplicę. Franciszkanki stworzyły ponadto i prowadziły przedszkole. Siostry i chorzy opuścili zabudowania klasztoru, uciekając z początkiem 1945 r. przed zbliżającym się od wschodu frontem. Przez pewien czas w budynkach klasztoru istniał szpital dla żołnierzy niemieckich, potem zaś - po przejściu frontu - rosyjskich. Armia Radziecka dokonała znacznej dewastacji rezydencji, zmieniając klasztorne korytarze w stajnie. Po wojnie władze komunistyczne więziły w budynku podejrzanych „wrogów ludu”, którzy np. mieli zbyt duże gospodarstwa albo prywatne sklepy. Obszar otaczającego pałac parku został rozparcelowany na działki budowlane, a nowi właściciele dokonali rozbiórki części muru przylegającego do ich działek. Rzecz jasna, że park, a w nim wiele drzew o pomnikowym charakterze, uległ zniszczeniu. Mimo wszystko siostrom udało się wrócić do budynku klasztoru i kontynuować w nim działalność. Obecnie mieści się tu m.in. ośrodek opieki dla dziewcząt niepełnosprawnych intelektualnie. Rezydencja krzyżanowicka gościła w przeszłości wiele znakomitych osobistości. Przebywał tu i tworzył Franciszek Liszt. Jedną z osób zaprzyjaźnionych z Lichnowskimi i odwiedzających ich w Krzyżanowicach, był w latach 1806-11 Ludwik van Beethoven. Obecnie stały się tradycją coroczne, majowe koncerty, odbywające się w tutejszej kaplicy i poświęcone pamięci obydwu kompozytorów.