Wyszukiwarka
Liczba elementów: 34
Pierwsze wzmianki o osadzie Wielopole pochodzą z roku 1311. Pod koniec XVIII w. zbudowano tu kaplicę Matki Bożej Różańcowej (stąd jedna z patronek stojącej tu dzisiaj świątyni). Budowla pomimo niewielkich rozmiarów była swoistym centrum miejscowości, która stała się następnie dzielnicą Rybnika. W roku 1975 uzyskano zezwolenie na przeniesienie z Gierałtowic do Wielopola zabytkowego kościoła św. Katarzyny, co urzeczywistniono w roku następnym. Kolejny rok przyniósł powstanie tu parafii. Drewniany kościół pw. św. Katarzyny wzniesiono we wspomnianych Gierałtowicach w 1534 roku z fundacji Stanisława Dąbrówki. Obiekt o konstrukcji zrębowej powstał na planie dwudzielnym, na który składa się nawa oraz węższe od niej prezbiterium z przybudowaną zakrystią. Nawę i prezbiterium pokrywają oddzielne dachy dwuspadowe, pokryte gontem. Dach nad nawą zwieńczony jest sygnaturką. W 1844 roku cieśla Mateusz Pindur z Chudowa dobudował do kościoła wieżę o konstrukcji słupowej. Podczas przeprowadzanego w XX w. remontu kościoła odkryto wykonaną na stropie, cenną tzw. polichromię patronową z czasów budowy kościoła. Polichromia patronowa to szczególny rodzaj malarstwa naściennego, powstający dzięki wykorzystaniu szablonów, które zwane są patronami. Do motywów tu użytych należą m.in. piastowskie orły oraz postać św. Katarzyny. Wnętrze kościoła nie posiada niestety pierwotnego, zabytkowego wyposażenia. Świątynia stojąca w Wielopolu jest natomiast najstarszym zabytkiem budownictwa drewnianego na Ziemi Rybnickiej, a dodatkowo jego wartość podnosi owa patronowa polichromia. Nic zatem dziwnego, że jest to jeden z obiektów pętli rybnickiej Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego.
Po dwóch latach od uruchomienia w 1899 r. pierwszego odcinka tutejszej kolei wąskotorowej, tory dotarły do miejscowości Paproć, a w roku kolejnym do Markowic Raciborskich oraz Plani (obecnie Płoni), dzielnicy Raciborza. W sumie w 1903 roku trasa z Gliwic do Raciborza liczyła 51 km. Wąskotorowa kolej obsługiwała odtąd kilka miejscowości, które do tej pory nie posiadały dobrej komunikacji. W 1903 roku kolej ta, będąca wówczas najwygodniejszym środkiem komunikacji na trasie Gliwice – Racibórz, przewiozła blisko 280 tys. pasażerów i 10 tys. ton towarów. Po II wojnie, w latach 50-tych, przewozy pasażerskie nie spadały poniżej miliona osób rocznie. W 1954 r. przewieziono rekordową ilość ponad 1 834 000 pasażerów. W ostatnim roku regularnego ruchu, 1991., z kolei skorzystały już tylko 90 292 osoby. Stacja w Rudach Wielkich, największa na całej linii, zlokalizowana została w połowie drogi i obejmowała m.in. warsztaty naprawcze taboru. Główny budynek posiadał dwa piętra z poddaszem i częściowo wykonany był z muru pruskiego. Mieściło się tu biuro zawiadowcy stacji, nastawnia, poczekalnia oraz schronisko dla drużyn konduktorskich. Dwie obszerne hale stacyjne przeznaczone były dla lokomotyw i wagonów. Obecnie pozostał jedynie odcinek kolei ze Stanicy, przez Rudy do Paproci. Pierwotny budynek dworcowy w Rudach nie zachował się (obecnie stoi tu późniejsza budowla), zaś budynki w Stanicy i Paproci zatraciły swój wygląd po zniszczeniach wojennych i nieudolnych odbudowach. Zachował się natomiast budynek lokomotywowni. Stacja w Rudach została udostępniona do zwiedzania w 1994 r., a w tutejszym skansenie zgromadzono lokomotywy i wagony. Obiektami opiekowało się pierwotnie stowarzyszenie społeczne, obecnie zaś Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej. Oprócz zwiedzania skansenu atrakcją jest przejazd kolejką lub drezyną na zachowanym, parokilometrowym odcinku. Na terenie stacji znajduję się także park linowy, miejsce na grilla i ognisko oraz punkt gastronomiczny. Stacja w Rudach od 2006 roku znajduje się na śląskim Szlaku Zabytków Techniki.
Cystersi przybyli do Rud w połowie XIII wieku. Pod koniec tego stulecia wznieśli świątynię, którą możemy oglądać do dziś. Umieścili w niej obraz Najświętszej Marii Panny, który - według tradycji - otrzymali z rąk księcia Kazimierza już w roku 1228, kiedy to jeszcze przebywali w swoim macierzystym klasztorze w Jędrzejowie. Z biegiem lat obraz Matki Bożej stał się celem pielgrzymek wiernych z całego Śląska. Szczyt maryjnej pobożności przypadł na stulecia XVII i XVIII. Wówczas też zbudowano w kościele wspaniałą kaplicę, w której umieszczono wizerunek. Po kasacie klasztoru na początku XIX wieku, nowy właściciel majątku zakazał pielgrzymek. Jednak wciąż przybywali się tu pomodlić zakonnicy, uczniowie i absolwenci klasztornego Gimnazjum, a także osoby prywatne. Kult odżył po drugiej wojnie światowej. W 1974 roku świątynia została ogłoszona sanktuarium Roku Świętego. Kaplica i sam obraz rozbłysły w 1992 roku, kiedy zakończono ich renowację. Wreszcie, w latach 90., erygowano Diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Rudzkiej. Ostatnie badania dowiodły, że cudowny obraz namalowano prawdopodobnie w XV wieku. Nawiązuje on do tradycyjnego, przechowywanego kiedyś w klasztorze w Konstantynopolu wizerunku Matki Bożej, który przypisywano samemu św. Łukaszowi. Obraz znajduje się w kaplicy mariackiej, dobudowanej do kościoła w XVIII wieku. Jej wystrój malarski i rzeźbiarski jest pięknym przykładem zarówno baroku, jak i rokoka. 17 czerwca 1999 roku papież Jan Paweł II poświęcił na gliwickim lotnisku złote korony, które później umieszczono na obrazie Rudzkiej Madonny. Było to jedno z tych wydarzeń, które wieńczyło wielowiekową tradycję czci oddawanej Matce Bożej w tej uroczej części Śląska. Sam kościół sprawia wrażenie barokowego. Szczególnie fasada. Świątynia zachowała jednak elementy wcześniejsze, gotyckie. Pierwotny kościół był zbudowany na planie krzyża łacińskiego, orientowany (czyli z prezbiterium skierowanym na wschód) i bezwieżowy. W środku łatwo dostrzec elementy gotyckie, jak np. ostrołukowe okna i sklepienie krzyżowo-żebrowe. Świat religijności barokowej przywołują piękne obrazy dwóch śląskich mistrzów: Michaela Willmanna i Ignatza Raaba. Poza kaplicą mariacką w kościele podziwiać można dwie inne, barokowe kaplice: św. Jana Nepomucena i Świętego Krzyża. W tej ostatniej znajduje się ciekawa płyta, poświęcona pamięci wybitnego opata Andreasa Emanuela Pospela (zm. w r. 1679) oraz Władysława księcia Opolskiego, darczyńcy klasztoru. W jednym z bocznych ołtarzy kościoła znajdują się relikwie (m.in. fragment kości) św. Walentego.
Cystersi przybyli do Rud w połowie XIII wieku. Pod koniec tego stulecia wznieśli świątynię, którą możemy oglądać do dziś. Umieścili w niej obraz Najświętszej Marii Panny, który - według tradycji - otrzymali z rąk księcia Kazimierza już w roku 1228, kiedy to jeszcze przebywali w swoim macierzystym klasztorze w Jędrzejowie. Z biegiem lat obraz Matki Bożej stał się celem pielgrzymek wiernych z całego Śląska. Szczyt maryjnej pobożności przypadł na stulecia XVII i XVIII. Wówczas też zbudowano w kościele wspaniałą kaplicę, w której umieszczono wizerunek. Po kasacie klasztoru na początku XIX wieku, nowy właściciel majątku zakazał pielgrzymek. Jednak wciąż przybywali się tu pomodlić zakonnicy, uczniowie i absolwenci klasztornego Gimnazjum, a także osoby prywatne. Kult odżył po drugiej wojnie światowej. W 1974 roku świątynia została ogłoszona sanktuarium Roku Świętego. Kaplica i sam obraz rozbłysły w 1992 roku, kiedy zakończono ich renowację. Wreszcie, w latach 90., erygowano Diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Rudzkiej. Ostatnie badania dowiodły, że cudowny obraz namalowano prawdopodobnie w XV wieku. Nawiązuje on do tradycyjnego, przechowywanego kiedyś w klasztorze w Konstantynopolu wizerunku Matki Bożej, który przypisywano samemu św. Łukaszowi. Obraz znajduje się w kaplicy mariackiej, dobudowanej do kościoła w XVIII wieku. Jej wystrój malarski i rzeźbiarski jest pięknym przykładem zarówno baroku, jak i rokoka. 17 czerwca 1999 roku papież Jan Paweł II poświęcił na gliwickim lotnisku złote korony, które później umieszczono na obrazie Rudzkiej Madonny. Było to jedno z tych wydarzeń, które wieńczyło wielowiekową tradycję czci oddawanej Matce Bożej w tej uroczej części Śląska. Sam kościół sprawia wrażenie barokowego. Szczególnie fasada. Świątynia zachowała jednak elementy wcześniejsze, gotyckie. Pierwotny kościół był zbudowany na planie krzyża łacińskiego, orientowany (czyli z prezbiterium skierowanym na wschód) i bezwieżowy. W środku łatwo dostrzec elementy gotyckie, jak np. ostrołukowe okna i sklepienie krzyżowo-żebrowe. Świat religijności barokowej przywołują piękne obrazy dwóch śląskich mistrzów: Michaela Willmanna i Ignatza Raaba. Poza kaplicą mariacką w kościele podziwiać można dwie inne, barokowe kaplice: św. Jana Nepomucena i Świętego Krzyża. W tej ostatniej znajduje się ciekawa płyta, poświęcona pamięci wybitnego opata Andreasa Emanuela Pospela (zm. w r. 1679) oraz Władysława księcia Opolskiego, darczyńcy klasztoru. W jednym z bocznych ołtarzy kościoła znajdują się relikwie (m.in. fragment kości) św. Walentego.
Parafia w Żorach jest starsza niż miasto, istniała bowiem, gdy Żory były jeszcze wsią. Budowę kościoła parafialnego datuje się na przełom XIII i XIV wieku. W późniejszym czasie kościołem parafialnym stał się kościół świętych Filipa i Jakuba. Budowla ta, wielokrotnie przebudowywana, zaczęła powstawać pod koniec XIV wieku. Być może całość lub jakąś jej część wzniesiono po roku 1583. W czasach reformacji została przejęta przez luteranów, a kapłani katoliccy nie mogli sprawować obowiązków i opuścili miasto. W r. 1629 świątynia wróciła w ręce katolików. W połowie XVII w. do dotychczasowych trzech dzwonów dodano trzeci „Filip i Jakub”. Druga połowa XVII w. oraz początek XVIII okazały się dla Żor tragiczne. W dwóch wielkich pożarach, z których jeden niemal doszczętnie spalił miasto, ucierpiał także kościół. Podczas pożaru w 1661 roku w palącym się kościele runęło sklepienie, a dzwony uległy stopieniu. Odbudowa objęła dwa etapy, za dwóch kolejnych proboszczów, Hallatscha i Mansena. Bryła zrekonstruowanego kościoła różniła się znacznie od starej. Ustawiono także nowy ołtarz, ufundowano organy, odbudowano ołtarze boczne. Drugi pożar w 1702 r. strawił dach i wierzchołek wieży. Kilkakrotnie w kościół uderzały pioruny. W latach międzywojennych kościół znalazł się w rejestrze zabytków. Zniszczony mocno w czasie II wojny, odbudowany został w latach 1946-1950. Trzynawowa budowla o długości 26,5 i wysokości 12 m posiada sklepienie podparte sześcioma filarami. Wewnątrz znajduje się cenne wyposażenie: obrazy, rzeźby i sprzęty. W prezbiterium zobaczymy obraz Matki Bożej Miłosierdzia pochodzący z 1690 roku. Obecny wystrój zaprojektował Zbigniew Wzorek, architekt z Krakowa. Od południa do budowli przylega okrągła, nakryta kopułą kaplica Matki Bożej, ukończona w roku 1690. Wewnątrz znajdują się epitafia pochowanych w podziemiach: burmistrza Wacława Linka, fundatora kaplicy i jego żony Justyny. Obok kościoła stoi wzniesiony w XVII w. krzyż Bożej Męki. W pierwszej połowie XIX w. przy kościele powstał cmentarz, na którym znajduje się zabytkowy krzyż pokutny.
Ewangelicy pojawili się na ziemi rybnickiej już w czasach reformacji. Wyznanie to szybko zdobywało wiernych na terenie Śląska, co zostało jednak zahamowane przez kontrreformację, popieraną przez władających wówczas tymi ziemiami Habsburgów. W 1629 r. ewangelicki duchowny, ks. Kissovius , zmuszony został do opuszczenia miasta. Kościół luterański mógł z powrotem działać bez przeszkód gdy w wyniku wojen śląskich w 1742 roku Rybnik oraz okoliczne ziemie przeszły pod władzę Prus. Druga połowa XVIII wieku przyniosła wzrost liczby członków Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Początki obecnego budynku kościoła sięgają czasów króla pruskiego Fryderyka Wilhelma. On to przeznaczył rybnicki zamek na dom dla inwalidów wojennych i ich rodzin. Do zabudowań zamkowych należała dawna, drewniana sieciarnia. Budynek ten, niegdyś wykorzystywany do przechowywania i suszenia rybackich sieci, który w tym czasie stał bezużyteczny, przebudowany został w 1791 r. na potrzeby ewangelickiego zboru. Dzieła dokonał Franz Ilgner, który zresztą przebudowywał wówczas cały gmach zamku. Z nowo otwartego zboru oprócz inwalidów wojennych i ich rodzin korzystali nieliczni, ewangeliccy mieszkańcy miasta i pruscy urzędnicy. Zwany był on „Kościołem Inwalidów” lub kościołem Fryderyka Wilhelma. Wkrótce, w roku 1796, uległ on spaleniu, po czym został odbudowany. W 1853 miał jednak miejsce kolejny pożar, który spowodował na tyle duże zniszczenia, że obiektu nie dało się już odrestaurować. Wówczas wybudowano nowy, obecny kościół. Budowla ta, z charakterystycznymi, półkolistymi oknami, jest murowana, natomiast jej strop jest drewniany. Neoromańską wieżę dobudowano w 1875 r. Wystrój zachował się z czasów budowy obiektu i ma charakter klasycystyczny. Obraz znajdujący się w ołtarzu jest wykonaną w drugiej połowie XIX w. kopią obrazu Bernarda Plockhorsta „Chrystus i syn marnotrawny”.
Pierwsze wzmianki o osadzie Wielopole pochodzą z roku 1311. Pod koniec XVIII w. zbudowano tu kaplicę Matki Bożej Różańcowej (stąd jedna z patronek stojącej tu dzisiaj świątyni). Budowla pomimo niewielkich rozmiarów była swoistym centrum miejscowości, która stała się następnie dzielnicą Rybnika. W roku 1975 uzyskano zezwolenie na przeniesienie z Gierałtowic do Wielopola zabytkowego kościoła św. Katarzyny, co urzeczywistniono w roku następnym. Kolejny rok przyniósł powstanie tu parafii. Drewniany kościół pw. św. Katarzyny wzniesiono we wspomnianych Gierałtowicach w 1534 roku z fundacji Stanisława Dąbrówki. Obiekt o konstrukcji zrębowej powstał na planie dwudzielnym, na który składa się nawa oraz węższe od niej prezbiterium z przybudowaną zakrystią. Nawę i prezbiterium pokrywają oddzielne dachy dwuspadowe, pokryte gontem. Dach nad nawą zwieńczony jest sygnaturką. W 1844 roku cieśla Mateusz Pindur z Chudowa dobudował do kościoła wieżę o konstrukcji słupowej. Podczas przeprowadzanego w XX w. remontu kościoła odkryto wykonaną na stropie, cenną tzw. polichromię patronową z czasów budowy kościoła. Polichromia patronowa to szczególny rodzaj malarstwa naściennego, powstający dzięki wykorzystaniu szablonów, które zwane są patronami. Do motywów tu użytych należą m.in. piastowskie orły oraz postać św. Katarzyny. Wnętrze kościoła nie posiada niestety pierwotnego, zabytkowego wyposażenia. Świątynia stojąca w Wielopolu jest natomiast najstarszym zabytkiem budownictwa drewnianego na Ziemi Rybnickiej, a dodatkowo jego wartość podnosi owa patronowa polichromia. Nic zatem dziwnego, że jest to jeden z obiektów pętli rybnickiej Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego.
Po dwóch latach od uruchomienia w 1899 r. pierwszego odcinka tutejszej kolei wąskotorowej, tory dotarły do miejscowości Paproć, a w roku kolejnym do Markowic Raciborskich oraz Plani (obecnie Płoni), dzielnicy Raciborza. W sumie w 1903 roku trasa z Gliwic do Raciborza liczyła 51 km. Wąskotorowa kolej obsługiwała odtąd kilka miejscowości, które do tej pory nie posiadały dobrej komunikacji. W 1903 roku kolej ta, będąca wówczas najwygodniejszym środkiem komunikacji na trasie Gliwice – Racibórz, przewiozła blisko 280 tys. pasażerów i 10 tys. ton towarów. Po II wojnie, w latach 50-tych, przewozy pasażerskie nie spadały poniżej miliona osób rocznie. W 1954 r. przewieziono rekordową ilość ponad 1 834 000 pasażerów. W ostatnim roku regularnego ruchu, 1991., z kolei skorzystały już tylko 90 292 osoby. Stacja w Rudach Wielkich, największa na całej linii, zlokalizowana została w połowie drogi i obejmowała m.in. warsztaty naprawcze taboru. Główny budynek posiadał dwa piętra z poddaszem i częściowo wykonany był z muru pruskiego. Mieściło się tu biuro zawiadowcy stacji, nastawnia, poczekalnia oraz schronisko dla drużyn konduktorskich. Dwie obszerne hale stacyjne przeznaczone były dla lokomotyw i wagonów. Obecnie pozostał jedynie odcinek kolei ze Stanicy, przez Rudy do Paproci. Pierwotny budynek dworcowy w Rudach nie zachował się (obecnie stoi tu późniejsza budowla), zaś budynki w Stanicy i Paproci zatraciły swój wygląd po zniszczeniach wojennych i nieudolnych odbudowach. Zachował się natomiast budynek lokomotywowni. Stacja w Rudach została udostępniona do zwiedzania w 1994 r., a w tutejszym skansenie zgromadzono lokomotywy i wagony. Obiektami opiekowało się pierwotnie stowarzyszenie społeczne, obecnie zaś Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej. Oprócz zwiedzania skansenu atrakcją jest przejazd kolejką lub drezyną na zachowanym, parokilometrowym odcinku. Na terenie stacji znajduję się także park linowy, miejsce na grilla i ognisko oraz punkt gastronomiczny. Stacja w Rudach od 2006 roku znajduje się na śląskim Szlaku Zabytków Techniki.
Po dwóch latach od uruchomienia w 1899 r. pierwszego odcinka tutejszej kolei wąskotorowej, tory dotarły do miejscowości Paproć, a w roku kolejnym do Markowic Raciborskich oraz Plani (obecnie Płoni), dzielnicy Raciborza. W sumie w 1903 roku trasa z Gliwic do Raciborza liczyła 51 km. Wąskotorowa kolej obsługiwała odtąd kilka miejscowości, które do tej pory nie posiadały dobrej komunikacji. W 1903 roku kolej ta, będąca wówczas najwygodniejszym środkiem komunikacji na trasie Gliwice – Racibórz, przewiozła blisko 280 tys. pasażerów i 10 tys. ton towarów. Po II wojnie, w latach 50-tych, przewozy pasażerskie nie spadały poniżej miliona osób rocznie. W 1954 r. przewieziono rekordową ilość ponad 1 834 000 pasażerów. W ostatnim roku regularnego ruchu, 1991., z kolei skorzystały już tylko 90 292 osoby. Stacja w Rudach Wielkich, największa na całej linii, zlokalizowana została w połowie drogi i obejmowała m.in. warsztaty naprawcze taboru. Główny budynek posiadał dwa piętra z poddaszem i częściowo wykonany był z muru pruskiego. Mieściło się tu biuro zawiadowcy stacji, nastawnia, poczekalnia oraz schronisko dla drużyn konduktorskich. Dwie obszerne hale stacyjne przeznaczone były dla lokomotyw i wagonów. Obecnie pozostał jedynie odcinek kolei ze Stanicy, przez Rudy do Paproci. Pierwotny budynek dworcowy w Rudach nie zachował się (obecnie stoi tu późniejsza budowla), zaś budynki w Stanicy i Paproci zatraciły swój wygląd po zniszczeniach wojennych i nieudolnych odbudowach. Zachował się natomiast budynek lokomotywowni. Stacja w Rudach została udostępniona do zwiedzania w 1994 r., a w tutejszym skansenie zgromadzono lokomotywy i wagony. Obiektami opiekowało się pierwotnie stowarzyszenie społeczne, obecnie zaś Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej. Oprócz zwiedzania skansenu atrakcją jest przejazd kolejką lub drezyną na zachowanym, parokilometrowym odcinku. Na terenie stacji znajduję się także park linowy, miejsce na grilla i ognisko oraz punkt gastronomiczny. Stacja w Rudach od 2006 roku znajduje się na śląskim Szlaku Zabytków Techniki.
Wydział Chemii Politechniki Śląskiej dysponuje w Gliwicach dwoma zabytkowymi budynkami przy ul. ks. Marcina Strzody: tzw. „Czerwoną Chemią” i „Szarą Chemią”. Oba powstały na początku ubiegłego wieku i mieściły gliwickie szkoły średnie. Na potrzeby akademickie zostały zaadaptowane po II wojnie światowej. Na przełomie XIX i XX wieku średnie szkolnictwo niemieckie było bardzo zróżnicowane i dzieliło się na progimnazja, gimnazja, licea i szkoły realne. W śląskich miastach powstało wówczas wiele obiektów szkolnych, często bardzo okazałych i stylowych. Budynek dzisiejszej „Szarej Chemii” powstał właśnie na potrzeby takiej szkoły, kształcącej w zakresie rzemiosł, handlu, przemysłu i sztuki. Przewidziano w niej naukę w systemie koedukacyjnym i wielowyznaniowym. Gmach wznoszono w latach 1908-1910. Ponieważ inwestycja powstawała na grząskim gruncie, betonowe fundamenty wzmocniono żelazną konstrukcją i zaizolowano asfaltem. Budynek zaprojektowano w stylu neorenesansowym. Posiada on trzy kondygnacje i sutereny; dwuspadowy dach przykryto czerwoną dachówką. Ściany oblicowano szarą cegłą. Główną część budowli zwieńczono dwoma szczytami z charakterystycznymi spływami. Uwagę zwraca klatka schodowa zakończona hełmem. Wejście główne znajduje się obecnie na rogu budynku. W latach 1925-1927 do szkoły dobudowano nowy gmach w stylu wczesnego modernizmu. Na elewacji „Szarej Chemii” odnajdziemy również kartusz ze starym herbem Gliwic - z wyobrażeniem Matki Bożej z Dzieciątkiem nad miejskimi murami.
Pierwsze wzmianki o osadzie Wielopole pochodzą z roku 1311. Pod koniec XVIII w. zbudowano tu kaplicę Matki Bożej Różańcowej (stąd jedna z patronek stojącej tu dzisiaj świątyni). Budowla pomimo niewielkich rozmiarów była swoistym centrum miejscowości, która stała się następnie dzielnicą Rybnika. W roku 1975 uzyskano zezwolenie na przeniesienie z Gierałtowic do Wielopola zabytkowego kościoła św. Katarzyny, co urzeczywistniono w roku następnym. Kolejny rok przyniósł powstanie tu parafii. Drewniany kościół pw. św. Katarzyny wzniesiono we wspomnianych Gierałtowicach w 1534 roku z fundacji Stanisława Dąbrówki. Obiekt o konstrukcji zrębowej powstał na planie dwudzielnym, na który składa się nawa oraz węższe od niej prezbiterium z przybudowaną zakrystią. Nawę i prezbiterium pokrywają oddzielne dachy dwuspadowe, pokryte gontem. Dach nad nawą zwieńczony jest sygnaturką. W 1844 roku cieśla Mateusz Pindur z Chudowa dobudował do kościoła wieżę o konstrukcji słupowej. Podczas przeprowadzanego w XX w. remontu kościoła odkryto wykonaną na stropie, cenną tzw. polichromię patronową z czasów budowy kościoła. Polichromia patronowa to szczególny rodzaj malarstwa naściennego, powstający dzięki wykorzystaniu szablonów, które zwane są patronami. Do motywów tu użytych należą m.in. piastowskie orły oraz postać św. Katarzyny. Wnętrze kościoła nie posiada niestety pierwotnego, zabytkowego wyposażenia. Świątynia stojąca w Wielopolu jest natomiast najstarszym zabytkiem budownictwa drewnianego na Ziemi Rybnickiej, a dodatkowo jego wartość podnosi owa patronowa polichromia. Nic zatem dziwnego, że jest to jeden z obiektów pętli rybnickiej Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego.
Cystersi przybyli do Rud w połowie XIII wieku. Pod koniec tego stulecia wznieśli świątynię, którą możemy oglądać do dziś. Umieścili w niej obraz Najświętszej Marii Panny, który - według tradycji - otrzymali z rąk księcia Kazimierza już w roku 1228, kiedy to jeszcze przebywali w swoim macierzystym klasztorze w Jędrzejowie. Z biegiem lat obraz Matki Bożej stał się celem pielgrzymek wiernych z całego Śląska. Szczyt maryjnej pobożności przypadł na stulecia XVII i XVIII. Wówczas też zbudowano w kościele wspaniałą kaplicę, w której umieszczono wizerunek. Po kasacie klasztoru na początku XIX wieku, nowy właściciel majątku zakazał pielgrzymek. Jednak wciąż przybywali się tu pomodlić zakonnicy, uczniowie i absolwenci klasztornego Gimnazjum, a także osoby prywatne. Kult odżył po drugiej wojnie światowej. W 1974 roku świątynia została ogłoszona sanktuarium Roku Świętego. Kaplica i sam obraz rozbłysły w 1992 roku, kiedy zakończono ich renowację. Wreszcie, w latach 90., erygowano Diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Rudzkiej. Ostatnie badania dowiodły, że cudowny obraz namalowano prawdopodobnie w XV wieku. Nawiązuje on do tradycyjnego, przechowywanego kiedyś w klasztorze w Konstantynopolu wizerunku Matki Bożej, który przypisywano samemu św. Łukaszowi. Obraz znajduje się w kaplicy mariackiej, dobudowanej do kościoła w XVIII wieku. Jej wystrój malarski i rzeźbiarski jest pięknym przykładem zarówno baroku, jak i rokoka. 17 czerwca 1999 roku papież Jan Paweł II poświęcił na gliwickim lotnisku złote korony, które później umieszczono na obrazie Rudzkiej Madonny. Było to jedno z tych wydarzeń, które wieńczyło wielowiekową tradycję czci oddawanej Matce Bożej w tej uroczej części Śląska. Sam kościół sprawia wrażenie barokowego. Szczególnie fasada. Świątynia zachowała jednak elementy wcześniejsze, gotyckie. Pierwotny kościół był zbudowany na planie krzyża łacińskiego, orientowany (czyli z prezbiterium skierowanym na wschód) i bezwieżowy. W środku łatwo dostrzec elementy gotyckie, jak np. ostrołukowe okna i sklepienie krzyżowo-żebrowe. Świat religijności barokowej przywołują piękne obrazy dwóch śląskich mistrzów: Michaela Willmanna i Ignatza Raaba. Poza kaplicą mariacką w kościele podziwiać można dwie inne, barokowe kaplice: św. Jana Nepomucena i Świętego Krzyża. W tej ostatniej znajduje się ciekawa płyta, poświęcona pamięci wybitnego opata Andreasa Emanuela Pospela (zm. w r. 1679) oraz Władysława księcia Opolskiego, darczyńcy klasztoru. W jednym z bocznych ołtarzy kościoła znajdują się relikwie (m.in. fragment kości) św. Walentego.